...szkoła wrażliwości...

Osoby, które nie mają jeszcze sprecyzowanych zainteresowań, mogą w twórczy i całkiem nowy sposób spojrzeć na siebie i swoje możliwości, znaleźć radość, a czasem i pasję w bezinteresownej pomocy. Natomiast ci, którzy są przeciążeni pozalekcyjnymi zajęciami, mają szansę nadać nowy sens swojemu życiu, uwzględniając potrzeby innych oraz własne.
Czy to dobrze, że nastolatek poświęca swój wolny czas na działalność wolontariacką? Oczywiście, że TAK. Bycie wolontariuszem uwrażliwia, pozwala trafniej ocenić to co się ma: swoje możliwości, zdrowie, przyjaciół, rodzinę;
podnosi też poczucie własnej wartości...

piątek, 25 marca 2011

we can all !

Działamy , działamy , działamy ! Podejrzewałyśmy , że akcja w schronisku będzie naszym ostatnim sukcesem w szkole ( jesteśmy w trzeciej gimnazjum ) , ale jak widać pomysłów nadal nam nie brakuje ! ;D
Pomyślałyśmy , że fajnie by było dowiedzieć się co uczniowie sądzą o wolontariuszach , dlatego zrobiłyśmy krótki sondaż w naszej szkole , w którym zawarłyśmy 6 pytań dotyczących wolontariatu . Jeśli nam się uda , wyniki zobaczymy w przyszłym tygodniu ! ;)
oto kilka przykładowych pytań :
1. Czy w waszej szkole działa wolontariat ?
a) TAK
b) NIE
2. Jaki powinien być wolontariusz ? ( zaznacz 2 odp.):
a) tolerancyjny
b) otwarty
c) odpowiedzialny
d) wrażliwy
e) cierpliwy
f) pracowity
3. Skąd dowiedziałeś się o szkolnym wolontariacie ?
a) od koleżanki/ kolegi
b) przez ogłoszenia, plakaty,
c) inne


Pamiętajcie kochani , together we can all ! ;*


wtorek, 22 marca 2011

kolejna akcja !

Witajcie kochani !
 
     Przepraszamy za tak długą przerwę, ale nawał kartkówek i sprawdzianów nie pozwala nam na codzienne pisanie notek . Dzisiaj chciałybyśmy się ( znów) pochwalić naszym dokonaniem. Otóż ubiegłego roku zbierałyśmy pieniążki na głodujące Dzieci z Afryki.Organizowałyśmy loterie, sprzedawałyśmy owoce w szkolnym sklepiku  oraz babeczki . Dzięki naszym kolegom i koleżankom zebraliśmy ponad 300 zł !!

Pomóc można na prawdę w bardzo łatwy sposób;) Poniżej podamy wam kilka przykładów :

- zorganizujcie loterie fantową ( ogłoście zbiórkę na zbieranie np. w sekretariacie szkoły , na świetlicy lub u p.pedagog różnych przyborów szkolnych , książek , pluszaków, gier, figurek itp ) wymaga to pracy i poświęcenia czasu , ale kiedy zobaczycie ile zebraliście pieniążków , to humor wam się od razu poprawi ! ;D,

- ogłoście np. owocowe czwartki  czyli. w każdy czwartek lub jeśli nie macie na tyle czasu to co dwa tyg. sprzedawajcie w sklepiku szkolnym owoce np. jabłka , gruszki , mandarynki,

-możecie zrobić akcję coś w stylu ' góra grosza' , tylko pamiętajcie , że musicie utworzyć swoją nazwę !

- zorganizujcie w szkole zbiórkę makulatury , baterii , zakrętek !

tych pomysłów jest wiele , wystarczy tylko poruszyć wyobraźnie ;)




To niesamowite uczucie kiedy zdajesz sobie sprawę, że tak na prawdę uratowałeś/aś właśnie komuś życie !



marcia i paula !

niedziela, 13 marca 2011

Możecie pomóc !

    Witajcie! Chciałybyśmy udostępnić kolejny artykuł o akcji charytatywnej, w którą każdy z was może się zaangażować.

 Czy masz w domu zużyty i niepotrzebny telefon? Pewnie wiele razy chciałeś/-aś się go pozbyć. Ale zanim wyrzucisz stary telefon komórkowy- włącz ekowyobraźnię! Zużyty aparat komórkowy to eloktroodpad, jest zaliczany do grupy odpadów niebezpiecznych i nie można go wyrzucać do kosza! Więc dziś chcemy powiadomić, że ten zbędny dla was przedmiot może znacząco przydać się niepełnosprawnym dzieciom. Już piszemy co należy zrobić...
Przypuśćmy, że w twoim domu "pląta się" stara komórka. Nie przerzucaj ją z miejsca na miejsce tylko:
  1. kup kopertę z folią bąbelkową (wielkość uzależniona od ilości telefonów)
  2. wyjmij z komórki kartę SIM, aparat nie musi mieć też baterii
  3. włóż do zakupionej koperty telefon/-y i wyślij na adres:
                      Fundacja Świętego Mikołaja
               ul. Marszałkowska 87/5
                00-683 Warszawa
telefon możesz również oddać bezpośrednio w punktach zbiórki, których listę zamieszczono na stronie www.zbiorkatelefonow.pl.   Fundacja przekaże zebrane telefony firmie utylizacyjnej. Ta przejrzy aparaty, część naprawi i odsprzeda, z innych wykorzysta niektóre elementy, a z reszty pozyska surowiec wtórny. Całkowity dochód z tego procesu otrzymają Fundacja Św. Mikołaja i Fundacja Dzieciom w Potrzebie. Pomogą one m.in. wychowankom rodzinnych domów dziecka oraz samotnym rodzicom i matkom, którym potrzebne jest wsparcie na rynku pracy. Również z tych pieniędzy zostaną zorganizowane turnusy terapeutyczne i zdrowotne w Lipnicy Wielkiej na Orawie (do tej pory skorzystało z nich już ponad 9 tys. chorych dzieci).
Powodzenie tej akcji zależy od tego, jak dużo uda się zgromadzić telefonów. Ich zbiórkę można zorganizować w szkołach, zakładach pracy, wśród przyjaciół. Będą przyjmowane co najmniej do końca roku, ale jak pokazują doświadczenia innych fundacji, akcja może potrwać parę lat.

Gorąco zachęcamy do zaangażowania się w tego typu pomoc. Zainteresowanych, którzy chcą pozyskać więcej informacji na ten temat odsyłamy (po raz kolejny) na stronę www.zbiorkatelefonow.pl .
    kilka dodatkowych informacji:
  • tel. do Fundacji Św. Mikołaja : 22-825 03 90
  • e-mail : zbiorkatelefonow@mikolaj.org.pl
To takie proste, a może dać tyle radości !!!
                                                                                           paula i marcia ;*


wizyta w oświęcimskim schronisku

           Witajcie! Oto kilka słów o naszej wolontariackiej akcji w czasie ferii ;)

Od ponad 4 miesięcy zbierałyśmy pieniądze na potrzebujące zwierzaki z oświęcimskiego schroniska, organizując różne loterie, zbiórki akcesoriów dla psów i kotów itp. Dzięki zaangażowaniu uczniów z naszej szkoły, w czasie jednej loterii, udało nam się zebrać ponad 220 zł, co było dla nas naprawdę dużym sukcesem. Przy zakupach w sklepie zoologicznym otrzymałyśmy duży bonus w postaci karmy i witamin. Pomoc w organizacji prezentów dla zwierząt otrzymałyśmy także ze strony naszych rodziców (oczywiście  pozdrawiamy)...
Po wcześniejszym kontakcie z właścicielami schroniska udało nam się w końcu ustalić datę naszej wizyty ;).
W drugim tygodniu ferii (dokładnie 10 lutego) razem z p.pedagog i pełnymi plecakami "upominków"
pojechałyśmy do schroniska w Oświęcimiu.
Poznałyśmy tam naprawdę niesamowitych  ludzi, których łączy wspólna pasja- pomoc bezdomnym zwierzakom. Osoby te na nowo stwarzają dom, w którym ich podopieczni mogą poczuć się bezpiecznie i, czasem po raz pierwszy w życiu, doznać ludzkiej miłości...

Bez dwóch zdań zajęcie pracowników tego schroniska jest wysoko szlachetne. Lecz ludziom tym nie zależy na słowach "podziwiam ich", "są niesamowici"... tylko na tym, aby historią życia tych zwierząt krzyczała do  nas z prośbą o rozsądek ! Ilu ludzi porzuciło swojego psa czy kota tylko dla tego, że zwierzak już się znudził, czy zachorował... Nie bądź następny ! Weź "odpowiedzialność za to, co oswoiłeś" !
        ...dlatego stworzyłyśmy tego bloga...
                                                                                                     paula i marcia

zdjęcia ze schroniska !

Witajcie Kochani !

Co u was słychać ? U nas bardzo dobrze, a to dlatego , że w końcu udało nam się zdobyć zdjęcia ze schroniska. Tak, wiemy, powinna być pierwsze notatka , ale niestety siła wyższa rzeczy martwych ;P
a to kilka z nich :




                                                    z lewej Paulina i Martyna ;-)








informacje o pobycie w oświęcimskim schronisku znajdziecie w następnej notce ! 

pozdrawiamy was cieplutko !
marcia i paula


sobota, 12 marca 2011

gdzie szukać wolontariatu ?

Witajcie !

Jak minął wam dzień? Specjalnie dla was, wyszukałyśmy kilka informacji o organizacjach , które zawodowo zajmują się wolontariatem :


- CENTRUM WOLONTARIATU [ www.wolontariat.org.pl ]
tel. 0-22 635 27 73


- POLSKI CZERWONY KRZYŻ [ www.pck.org.pl
tel. 0-22 326 12 86


-POLSKA AKCJA HUMANITARNA [ www.pah.ngo.pl ]
tel. 0-22 828 88 82


- CARITAS [ www.caritas.pl ]
tel. 0-22 636 41 71





Centrum Wolontariatu, PCK, PAH i Caritas mają swojego filie w bardzo wielu miastach. Informacje o nich uzyskacie pod warszawskimi numerami telefonów lub na stronach internetowych. 


marcia i paula

piątek, 11 marca 2011

transport polskich koni na rzeź

Witajcie !

Dzisiejsza  notka , będzie na temat okrutnego transportu koni na rzeź ! Jeśli macie serce i nie jesteście obojętni na czyiś los , przeczytajcie to :

    Każdego roku z Polski do Włoch, Sardynii, Francji eksportuje się na rzeź kilkadziesiąt tysięcy żywych koni. Handel nimi jest jednym z najokrutniejszych i najmniej uregulowanych procederów w Europie.
Polska jest największym eksporterem koni na mięso na naszym kontynencie. Jeszcze dziesięć lat temu w Polsce żył milion koni, a obecnie ich liczba zmniejszyła się do 500 000. Co więcej, każdego roku kilkadziesiąt tysięcy koni opuszcza nasz kraj, by zostać zarżniętych na mięso.
Wywożone z Polski konie czeka bardzo długa podróż. Jednym z najodleglejszych miejsc przeznaczenia jest Sardynia oddalona o 2 500 km, co oznacza 95. godzinną podróż. Drogi, którymi podróżują, są często pełne dziur, a kierowcy jadą zbyt szybko.

Z powodu notorycznego braku inspekcji weterynaryjnej zanim konie dojadą do granicy z Republiką Czeską są często chore lub ranne. Prawo zabrania wywozu z Polski chorych lub rannych zwierząt i powinny one zostać wyładowane. Po zaledwie 3. godzinnej przerwie - zamiast 24. godzinnej wymaganej prawem - zwierzęta zostają ponownie załadowane na ciężarówki i kontynuują swoją ostatnią podróż bez względu na swój stan.

Z Cieszyna konie przewożone są przez Republikę Czeską i Słowację, a następnie dalej do Słowenii i na Węgry. Przewoźnicy wybierają okrężną drogę, by uniknąć restrykcyjnych kontroli weterynaryjnych przeprowadzanych w Austrii. Praktyka ta, chociaż bardzo często stosowana, jest nielegalna i wydłuża podróż o wiele godzin. Koniom trudno jest ustać w kołyszących się ciężarówkach, zwłaszcza, że są krótko uwiązane do uchwytów w ścianach pojazdów - to kolejna nielegalna praktyka, stosowana, by konie nie gryzły się nawzajem.

We wnętrzu ciężarówki konie często tracą równowagę i upadają. Kiedy już leżą często zostają poranione lub stratowane przez współtowarzyszy podróży. Dla rannych koni, kucyków i źrebiąt przepełnienie ciężarówek w połączeniu z brakiem podziału ze względu na wielkość może okazać się śmiertelne. Konie, które raz znalazły się na ziemi, często desperacko walczą, by ponownie stanąć na nogach, podczas gdy pozostaje zwierzęta oddają na nie mocz i kał, a często również traktują na śmierć.
Po przybyciu do punktów przeładunkowych konie, które padły są wywlekane z ciężarówek łańcuchami lub poddawane brutalnym zabiegom, których celem jest zmuszenie ich do wstania. Stosuje się wobec nich brutalne kopanie, bicie ciężkimi kijami lub umieszczanie pałki pod napięciem w odbycie.
Zanim konie dotrą na Węgry, zaledwie w połowie ich szlaku, większość z nich jest ranna, wycieńczona I odwodniona. Wiele jest umierających lub już padło.

Po przybyciu do rzeźni konie są brutalnie wywlekane z ciężarówek i wciągane do fabryki śmierci. Prawo wymaga, by zwierzę zostało ogłuszone zanim poderżnie mu się gardło. Ogłuszania dokonuje się przy pomocy pistoletu, który wstrzela metalowy bolec w czoło zwierzęcia. Często procedura ta jest ignorowana lub przeprowadzana niekompetentnie i konie odzyskują świadomość, kiedy podrzyna im się gardła. Wiele z nich jest zabijanych na oczach swoich towarzyszy, co jest kolejnym pogwałceniem prawa.


 możesz im pomóc ...





                        MOŻECIE POMÓC, WYSYŁAJĄC SMS O TREŚCI:

                                                     AT.PEGAZ

                                                        na numer: 

71068- koszt, 1.22zł

73068 - koszt, 3.66zł

76068 - koszt, 7.32zł

79068 - koszt, 10.98zł

Musimy temu zapobiec ! nie pozwólmy tym niewinnymi i bezbronnym koniom umrzeć ! Jeśli znacie inny sposób na pomoc tym biednym zwierzętom-piszcie. Nie bądźcie obojętni !Pomóżcie !
marcia i paula